Salut rzymski w czasach Rzymian
W antycznym Rzymie salut rzymski wykonywany prawą ręką (nazywana dextera lub dextra) oznaczał zaufanie, przyjaźń oraz lojalność lub zwykłe pozdrowienie.
Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.
Świat starożytnych Rzymian obfitował w szereg niesamowitych ciekawostek i informacji. Źródłem wiedzy o życiu ówczesnych Rzymian są głównie dzieła pozostawione nam przez pisarzy i dziejopisarzy. Rzymianie pozostawili po sobie mnóstwo dziwnych informacji i faktów, w które naprawdę czasami ciężko uwierzyć.
Zachęcam do podsyłania mi swoich propozycji oraz wskazywania ewentualnych poprawek lub nieścisłości.
W antycznym Rzymie salut rzymski wykonywany prawą ręką (nazywana dextera lub dextra) oznaczał zaufanie, przyjaźń oraz lojalność lub zwykłe pozdrowienie.
Mieszkańcy starożytnego Rzymu posiadali boginię kanałów ściekowych, boga toaletowego oraz boga ekskrementów.
Rzymscy lekarze znali środki znieczulające. Szczególnie zalecanymi ziołami były: lulek czarny i mak opiumowy. Niemniej jednak najważniejsze było jak najszybsze przeprowadzenie operacji, a nie uśmierzenie bólu pacjenta.
Żona Marka Antoniusza, Fulwia, całkowicie ignorowała tradycje przędzalnicze i opiekę nad domem kobiety rzymskiej. Ponadto była według opisów rzymskich kobietą silną i samodzielną.
Plutarch wspomina historię o senatorze, którego żona wypytywała go o to, na jaki temat debatuje Senat. Aby uciszyć swoją ciekawską żonę senator odpowiedział, że zgromadzenie rozważa czy pojawienie się na niebie skowronka ze złotym hełmem i włócznią jest dobrym czy złym omenem. Przy okazji poprosił żonę o zachowanie tajemnicy, kiedy opuszczał dom.
W antycznym Rzymie dozwolone było bierne uczestniczenie synów senatorów w obradach senatu, co też było częścią programu wychowawczego. Obowiązywało ich oczywiście zachowanie tajemnicy.
Tytus Liwiusz wspomina, że około 170 kobiet ze znaczących rodów zostało skazanych w roku 331 p.n.e. za otrucie swoich mężów. Inne źródła wspominają nawet większe liczby.
Marek Aureliusz po śmierci żony, młodszej od siebie Faustyny, miał się opierać przed kolejnym ożenkiem. Tłumaczył to tym, iż chciał uniknąć jakichkolwiek nacisków ze strony macochy na liczne potomstwo (Faustyna i Aureliusz mieli co najmniej 12-oro dzieci).
W slangu rzymskich żołnierzy, obóz wojskowy który zlokalizowany był na nierównym i niekorzystnym terenie, nazywany był „macocha” (noverca).